czwartek, 15 sierpnia 2013

DIY - musli!

Moja miłość do musli zaczęła się nie tak dawno! Dawniej wręcz nie lubiłam mleka, na jogurty naturalne nie mogłam patrzeć, a na słowo rodzynki dostawałam niekontrolowanych drgawek! Brrr... płatki owsiane, orkiszowe. Nie do pomyślenia było dla mnie, żeby łączyć pyszne owoce z obrzydliwym mlekiem. Cóż, wszyscy się zmieniamy i wszyscy popełniamy błędy! Z awersji do mleka i płatków wyrosłam sama nie wiem kiedy. A musli to obowiązkowa pozycja śniadaniowa a moim codziennym menu!





Słów kilka na temat musli...

Musli to idealna propozycja na śniadanie! Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie bez niego poranka. To nie tylko doskonałe źródło energii uwalanienej jeszcze przez kilka godzin po zjedzeniu ze spalanych powoli złożonych węglowodanów, ale również zawiera mnóstwo witamin oraz składników mineralnych, w zależności od tego jakich dodatków użyjemy. Starannie dobrane muesli to jeste niezwykle zdrowe ze względu na to, że to produkt minimalnie przetworzony.

Co znajdziemy w mieszance...?

  • Pełne ziarno
    Surowe ziarna zbóż poddaje się procesowei prasowania, dzięki czemu nie tracą one swoich właściwości odżywczych. Taki sposób uzyskiwania płatków jest naturalnie zdrowy, dlatego właśnie nie ma potrzeby uzupełniania ich o syntetyczne witaminy, jak dzieje się to w przypadku przetwarzanych płatków śniadaniowych. Pełne ziarno to niezwykle bogate źródło błonnika, witamin i składników mineralnych. Współdziałanie setek przeróżnych substancji zawartych w pełnym ziarnie przyczynia się również do obniżenia ryzyka wystąpienia wielu schorzeń, m.in. raka i chorób serca.
  • Owoce

    Nie jest tajemnicą ani odkryciem, że owoce świeże jak i suszone dostarczają nam wielu witamin i przeciwutleniaczy niezbędnych w procesach regeneracji po wysiłku fizycznym.
  • Białko

    Mleko lub jogurt to nieodłączni towarzysze musli. Jeśli chodzi o mleko, specjaliści od żywienia rekomendują chude (1,5% tłuszczu). Osobiście uwielbiam mleko migdałowe, sojowe, ryżowe lub owsiane, które m.in. obniżają cholesterol. Tego typu mleka dostępne są w sklepach ze zdrową żywnością lub na tego typu stoiskach w większych marketach. Polecam również te z drogerii Rossmann. Białko mleka lub jogurtu to świetne źródło wapnia i protein niezbędnych dla podniesienia efektywności treningu.
  • Zdrowe tłuszcze

    Orzechy i nasiona, które dodajemy do musli jest doskonałym źródłem zdrowych tłuszczy jednonienasyconych, jak również korzystnych dla serca i mózgu kwasów tłuszczowych omega-3, niektóre rodzaje są również bogatym źródłem przeciwutleniaczy, chroniących przed rakiem i rozmaitymi uszkodzeniami tkanek spowodowanymi przez wolne rodniki. Bonusem jest także to, że orzechy zmniejszają również uczucie głodu, co ma znaczenie zwłaszcza dla osób będących na diecie.
  • Błonnik

    Jego poziom zależy od zawartości owoców i pełnych ziaren zbóż. Muesli jest doskonałym źródłem zarówno nierozpuszczalnego, jak i rozpuszczalnego błonnika, który stabilizuje poziom cukru we krwi i obniża poziom złego cholesterolu. Błonnika możemy doszukiwać się w płatkach owsianych i jęczmiennych. Zawartość rozpuszczalnego błonnika w muesli można zwiększyć, dodając świeże lub suszone owoce, na przykład daktyle, rodzynki lub jabłka.

Moje musli...

Jak widzicie wczoraj wybrałam się na zakupy :-) Same pyszności!
Tym razem skusiłam się na gotowe mieszanki, które wzogadziłam o ulubione produkty.
Oczywiście wszystkie etykietki dokładnie czytałam, sprawdzając zawartość np. cukrów.
Musli, które wybrałam były najmniej przetworzone i zawierały najwięcej cennych składników.
Mieszankę można przygotować również na bazie "czystych" płatków. 
Ja najbardziej lubię orkiszowe i owsiane.

Na półce szukałam przede wszystkich smaków, które będą zawierałuy kokos.
Uwielbiam kokos w każdej postaci! Mogłabym wcinać płatki kokosowe bez końca :-)
Wygrały musli tropikalne z firmy Bakalland.
Ze wzglęu na cenne składniki, kokos i daktyle nie mogłam się im oprzeć! 
A tak wyglądały w środku. Nie zawidołam się.
Smaczne i bogate w dodatkowe składniki.

Kolejne musli, które zakupiłam to tropical musli z firmy Sante.
Znając moje preferencje pewnie was to nie dziwi! 
Bogate w kwas foliowy, fosfor i magnes, z pełnego ziarna. Pyszne!

Podobnie jak poprzednie musli, to był strzał w 10! Oto co znalazłam w środku :-)



Ze względu na wielką miłość do jagód goji i orkiszu nie mogłam oprzeć się tym właśnie płatkom.
Również z Sante. Fakt, że są bez dodatku cukry był dodatkowym argumentem. 


Zastanawiałam się co będzie w środku, czy faktycznie znajdę tam jagody goji, które są dość drogim dodatkiem.
Okazało się, że producent stanął na wysokości zadania! 


Trzy paczki musli znalazły się w wielkiej misie.
Do tego dodałam paczkę jagód goji, migdały, orzechy laskowe, wiórki kokosowe i suszone daktyle. 

W zasadzie mogłabym przy tym pozostać, wymieszane musli wyglądało i smakowało znakomicie!
Jednak hm... co by tu jeszcze...? 

Otworzyłam szafkę, a tak ukochane siemię lniane!
Nie mogło się bez niego obejść!

Na górnej półce doszukałam się też amarantusa, który jest świetnym dodatkiem do musli,
ale również dobrze zagęszcza różnego rodzaju sosy.
Ppolecam także do kotlecików mielonych.

Pyszna morwa. Zostało jej już niewiele.

No to hop do misy!

A oto efekt końcowy. Same pyszności!
Gotową mieszankę przesypałam do plastikowych pojemników, które czekają na codzienne poranne musli. Nie przepadam za pootwieranymi opakowaniami dodatków, które stoją samotnie w szafkach,
dlatego taka forma podoba mi się bardziej.
Oczywiście mieszanka została już wypróbowana podczas dzisiejszego śniadanka. Pychotka!

Całą pracę przy musli nadzorował w skupieniu ten oto dziki zwierz :-)
Jak widzicie przyglądał się dość nieufnie, pewnie wątpił w efekt końcowy ;-)

Podsumowanie...

Musli to nie tylko pyszne i pożywne śniadanie, to także świetna przekąska, która dostarczy nam paliwa kiedy trenujemy. Owoce oraz pełne ziarna zóż są doskonałym źródłem spalanych powoli złożonych węglowodanów, które pomagają nam utrzymać stabilny poziom energii podczas wysiłku. Należy również dodać, że musli to "danie" o niższym od pozostałych przetworzonych płatków śniadaniowych indeksie glikemicznych, na co wpływ ma wysoka zawartość błonnika i zdrowych tłuszczów. Dzięki temu poziom cukru we krwi nie ulega dużym wahaniom i nie czujemy dużego zmęczenia po wysiłku fizycznym.

Źródło informacji: http://www.niam.pl/



4 komentarze:

  1. Pięknie wygląda ten efekt ostateczny, też muszę zacząć sobie taki musli komponować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to moje ulubione sniadanko, no i jeszcze granola... od razu dzien zaczyna sie lepiej po takiej dawce witamin :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się! Jak jak rano nie zjem owsianki z musli to później nie ma rady - muszę to nadrobić ;)

      Usuń